Obrazy malowane przez sztuczną inteligencję

Diablak ponownie w zimowej odsłonie

Połowa kwietnia to bardzo dobry czas żeby wybrac się gdzieś w góry (zresztą, który czas nie jest dobry?). Ale w kwietniu w dolinach wiosna, można liczyć na laki pełne krokusów, a w górach jeszcze zima, acz do słonka juz się można opalać. No wiec zbieramy ekipę i ruszamy w kierunku Beskidu Żywieckiego – kierunek Babia vel. Diablak.

(28) Beskid Żywiecki_kwiecień 2013

Niebieskie łąki od krokusów

Dzień pierwszy
Dzień jest piękny, słoneczny, w dole całe polany pieknych fioletowych łąk od krokusów, a więc radości nie ma końca. Aż ciężko było się ruszyć z tego miejsca. Wychodzimy z Zawoi niebieskim szlakiem w kierunku Policy przez Halę Śmietanową, brodząc w bardzo mokrym śniegu (buty przemokły po pierwszej godzinie – nie było mocnych), potem schodzimy czerwonym na Przełęcz Krowiarki. Tam mały popas – herbata, śliwki suszone, bułka z kabanosem, a więc wersja na bogato. Spotykamy znajomych z Czech (nie że przypadkiem, bo taki był plan) i razem ruszamy na Markowe Szczawiny. Wstępujemy na grzane piwko i ruszamy dalej – wszak droga jeszcze daleka. Podchodzimy pod prawie samą Babią, rozbijamy skromny namiot po stronie słowackiej, by rano przywitać wschód słońca. No i jak to w takich wypadkach bywa, długie nocne rozmowy o górach, podróżach, przygodach.

(23) Beskid Żywiecki_kwiecień 2013

Cała ekipa polsko – czeska przed Babią

Dzień drugi
Ranek jest piękny, aczkolwiek bardzo mglisty. Na pare metrów nic nie widać, a więc nie ma pośpiechu z wychodzeniem z ciepłego śpiwora tak skoro świt. Zjadamy po kanapce i ruszamy na Babią. To mgła, to chmury odsłaniają piękne widoki, to znów mgła i tak wkoło. Przyroda dbała o urozmaicone doznania. Wchodzimy na Diablaka. O dziwo nie jestesmy tutaj sami o takiej porze. Siedzimy, cieszymy się widokami, robimy pare zdjęć i cóż… czas wracać. Schodzimy czerwonym do Przełęczy Krowiarki. Ot i cała przygoda. Piękna wiosna w dole, piękna zima w górze, ciekawi ludzie na szlaku… jest radość. Baterie naładowane.

Termin: kwiecień 2013
czas: 2 dni
ekipa: polsko – czeska