To był mój szósty pobyt w Budapeszcie. Słowo „pobyt” może jest niezbyt adekwatne, ponieważ zawsze to było przejazdem, w pośpiechu, w innym, niż zwiedzanie, celu. Ale i te chwile wystarczyły, ...
Wracając z naszych podbojów po Bałkanach, jadąc tak po tej równinie wegierskiej, tak się zstanawiamy – że przecież i ten kraj musi mieć jakieś góry. Okazuje się, że są… no ...