Tak pomyślałam kiedyś, że fajnie by było tak jeden szczyt z korony Europy zdobywać rocznie i na 70-tkę zostawić sobie szczyt Polski (bo jeszcze nei byłam) hehe Oczywiście już ...
Kiedy duża i mała obwodnica bieszczadzka zakorkowana, szlak na połoninę zatłoczony, a nad Soliną gwarno… cóż można robić w tych Bieszczadach i gdzie złapać oddech? Warto wtedy wsiąść na rower ...
Jak widać nie długo trzeba było czekać, żeby przyjechać ponownie w Beskid Sadecki aby mieć tą szansę podziwiać Tatry (o ile się oczywiście pokażą). Ekipa zebrała się mocna – Madzia ...
Weekend listopadowy zawsze jest dobrą okazją, żeby gdzieś pojechać. Możliwości są praktycznie nieograniczone, jedyne co nas może ograniczać to brak fantazji. A że nam jej nie brakuje więc jest pomysł ...
Rok temu zdarzyło się i to dość spontanicznie być w Wenecji. Wtedy pomyślałam, że trzeba będzie tam kiedyś wrócić i zobaczyć Wenecję nocą oraz zeksplorować to miasto. Nie sądziłam, że ...
Celem wyprawy była południowa Francja i zakosztowanie prowansalskich i langwedockich smaków tamtejszych regionów. Niesamowitym bylo móc skosztować serów prosto z serowarni, poczuć zapach świeżo zebranej lawendy na każdym targu lokalnym, ...
Pomysł na zdobycie najwyższych szczytów Litwy, Łotwy i Estoni pojawił się tuż po tym jak zaplanowaliśmy naszą wyprawę rowerową przez te kraje wzdłuż linii Bałtyku (Euro Velo 10). Bo skoro ...
Zwiedzanie miast nie należy do moich ulubionych rzeczy. Zdecydowanie wolę zaszyć się na jakiejś łące, posiedzieć w lesie i posłuchać szumu drzew, lub poczuć wiatr we włosach na dwóch kółkach… ...
Ze strony polskiej Śnieżka, szczególnie zimową porą, prezentuję się pięknie. Nie ma co mówić. Jest zacna góra. Ciekawe zatem jak wygląda ze strony czeskiej? Aby się o tym przekonać – ...
Rok temu w podobnym nawet okresie, miała miejsce taka sytuacja, że będąc w Słoweni wyskoczyłam na 3 godziny na nocną sesję zdjęciową Triestu w odbiciach kałuży… czyżby w tym roku ...
To był mój szósty pobyt w Budapeszcie. Słowo „pobyt” może jest niezbyt adekwatne, ponieważ zawsze to było przejazdem, w pośpiechu, w innym, niż zwiedzanie, celu. Ale i te chwile wystarczyły, ...
Jedną z wielu rzeczy jakie chciałam doświadczyć w życiu było zaglądnięcie wprost do wulkanu (oczywiście wygasłego) znad jego krawędzi. No więc umieściłam to mojej liście marzeń…. i tak sobie czekało ...
Niedługo po powrocie z majówki w Czarnochorze zaczęliśmy myśleć o najbliższym możliwym terminie pojechania znów w tą część ukraińskich Karpat – wszak trzeba wrócić po zgubę. Wieść o organizowanej wyprawie ...
Weekend majowy znów jakoś tak szybko nadszedł. Ale nie było szans, żeby ot tak go przesiedzieć w mieście. Jest plan jest i działanie. dzień pierwszy Plecaki spakowane, ekipa gotowa, zwarci ...
Połowa kwietnia to bardzo dobry czas żeby wybrac się gdzieś w góry (zresztą, który czas nie jest dobry?). Ale w kwietniu w dolinach wiosna, można liczyć na laki pełne krokusów, ...
Siedząc sobie spokojnie (?) w pracy popijając kawę i przygotowując kolejne pismo odbieram telefon z pytaniem czy mam ochotę pojechać na Świdowiec w Ukraińskich Karpatach na skitury na najbliższy weekend… ...
Znajoma w pracy opowiadała kiedyś, że jak była w podstawówce i była na wycieczce szkolenej w okolicach Lwowa, odwiedzili zamek, który wtedy spełniał funkcje zakładu psychiatrycznego. Pamietała jak zwiedzali przerażeni ...
Wiele okoliczności czy jakby je nazwać przeciwności losu próbowalo zatrzymać mnie w mieście na sylwestra. Ale jak by to było nie przywitać Nowego Roku w górach? Pakuję plecak i jest ...
Wracając z wyprawy po Bałkanach, tak na zakończenie wstąpiliśmy do Skopje – stolicy Macedoni, aby zjeść pieczone kasztany w samym rynku. Jest to miasto o tyle ciekawe, ze jeszcze nie ...
Po przygodach podczas wyprawy dokoła J. Szkoder w Czarnogórze, po kilku dniach w Albani przyszedł czas na myślenie o powrocie. Ale nie tak od razu. Po drodze jest pomysł, zeby ...
Rok temu padł pomysł żeby pojechac do Albani i zobaczyć osiołka. Jadąc przez Czarnogórę, Bośnię i Harcegowinę, Chorwację… tyle było rzeczy po drodze, obok, których nie można było sie nie ...
Pomysł na taki element wyprawy po Bałkanach, a mianowcie objechanie samochodem wokoł J. Szkoder,skiego padł ze strony towarzysza podroży. To bylo jego jedno z marzeń, a więc radośnie dołączyłam się ...
Wracając z naszych podbojów po Bałkanach, jadąc tak po tej równinie wegierskiej, tak się zstanawiamy – że przecież i ten kraj musi mieć jakieś góry. Okazuje się, że są… no ...
I jak przystało na zwiedzanie miast w moim wydaniu, było to zwiedzanie ekspresowe, przy tak zwanej okazji. No bo jak nie skorzystać z okazji, kiedy ma się przejazd i zakwaterowanie ...